http://beata-szczurwantykwariacie.blogspot.com/2019/07/piekne-spotkanie-autorskie-z-aleksandra.html
Fot. Krzysztof Lis
BEATA BEDNARZ
Piękne spotkanie autorskie z Aleksandrą Ziólkowską-Boehm 6 czerwca w Krakowie
Dlaczego pisarze wybierają non-fiction zamiast fiction,
skoro jest tyle uwarunkowań i trudnych granic do przekroczenia? Prawdziwe
historie uczą nas, co znaczy być prawym, odważnym, przestraszonym – uczą pokory.
Pokazują nam niezwykłe charaktery, które są tym bardziej wyjątkowe, że były, są
i istniały naprawdę.
To była wspaniała niespodzianka. Pisarka zacytowała moją skromną osobę
w monumentalnym dziele pt. Wokół Wańkowicza
Pisarka zacytowała mnie także w swojej drugiej nowej książce pt. Pisarskie delicje
|
Fot. Krzysztof Lis
Spotkanie prowadził Jan Burnatowski, sekretarz redakcji krakowskiego kwartalnika "Czas Literatury" |
Źródło zdjęć: Biblioteka Kraków, copyright Krzysztof Lis |
Pierwsza strona kolorowej wkładki, która zawiera przepiękne rysunki dzieci słabosłyszących, w Pisarskich delicjach Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm
Tygodnik "Do Rzeczy". Recenzja Krzysztofa Masłonia
Zapraszam do obejrzenia nagrania ze spotkania z Pisarką w Łodzi. TUTAJ LINK
Spotkanie z Aleksandrą Ziółkowską-Boehm w Końskich. Reportaż do obejrzenia TUTAJ
Znakomicie przygotowany przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi okolicznościowy Biuletyn o Pisarce jest dostępny na stronie:
Do Biuletynu redakcja wybrała dwie moje recenzje!
Audycja radiowa:
Wojciech
Reszczyński, zapowiadając rozmowę, cytuje krytyka
literackiego Krzysztofa Masłonia: "Bohater tej książki (jeden z
najlepszych i najpopularniejszych pisarzy polskich XX wieku), autor
arcydzielnego "Ziela na Kraterze" i wielkiego wojennego fresku "Bitwa o
Monte Cassino" nie ma jak dotąd, a od jego śmierci minie we wrześniu 45
lat, klasycznej biografii. A jednak pamięć o nim ma się nie najgorzej, a
to za sprawą Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm, która o Melchiorze
Wańkowiczu pisze od zawsze – i w Polsce, i w Ameryce, gdzie mieszka od
1990 roku".
Co znalazło się w tej, ponad 600-stronicowej książce? –
Wszystko, co dotychczas napisałam, czyli są to wznowienia "Blisko
Wańkowicza" czy "Na tropie Wańkowicza po latach" plus trzysta nowych
stron. Są tam rozdziały o człowieku, którego znałam dwa lata i trzy
miesiące. To jest Wańkowicz pokazany z anegdotami. Człowiek, który miał
kłopoty ze zdrowiem, potem przeszedł operację, brał chemię, a potem już
właściwie się ścigał, każdy dzień był wygrany. Chciał skończyć książkę,
którą zaczął – "Karafkę La Fontaine'a" – opowiada Aleksandra
Ziółkowska-Boehm.
Jak doszło do współpracy Wańkowicza i gościa audycji?
Zapraszamy do słuchania dołączonego nagrania TUTAJ
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz