sobota, 19 grudnia 2015

Andrzej Bober Autor znakomitej ksiazki ZAWODOWIEC


http://boberzkonfitura.blog.onet.pl/2015/11/28/monte-cassino-wankowicz-i-pani-ola/





Monte Cassino, Wańkowicz i pani Ola

Byłem dziś (28.10.15) na Targach Książki Historycznej. I odżyły wspomnienia

Umówiłem się tam z Aleksandrą Ziółkowską – Boehm, niegdyś w latach 1972-1974 asystentką i sekretarką Melchiora Wańkowicza. Tak, tego Wańkowicza, jednego z największych reportażystów w historii polskiej literatury, który w 1964 podpisał tzw.list 34 z protestem przeciwko cenzurze, za co przesiedział kilka tygodni w polskim więzieniu na ul.Rakowieckiej zreszta, gdzie mieszkał kilka domów dalej. Dodam już tylko dla nieuków: autor wspaniałej książki „Bitwa o Monte Cassino”, o największej bitwie II Korpusu Polskiego gen.W.Andersa.

 

Pamiętam, jak już po śmierci Pana Melchiora ( 10.09.74) trafiłem do jego mieszkania w budynku na rogu Puławskiej i Rakowieckiej, wraz z moim starszym kolega z „Życia Warszawy”, Kazikiem Dziewanowskim ( po 1989 r ambasadorem Polski w USA). I tam właśnie poznałem młodą dziewczynę, Olę Ziółkowską, która porządkowała archiwum Pana Melchiora.

Jest ona ona dziś znaną polska pisarką, która od 1990 roku zamieszkała w USA, i wydaje wciąż nowe książki. Jedna z nich, to „Druga bitwa o Monte Cassino i inne opowieści. Te opowieści oparte są na wydarzeniach historycznych, towarzyszących drugiej wojnie światowej, takich , jak Powstanie Warszawskie, właśnie bitwa o Monte Cassino ,rzeź wołyńska. Występują w nich ludzie o znanych nazwiskach, ale także pojedyncze osoby ,które wojna naznaczyła na zawsze: zabrała bliskich, zburzyła dom, pozostawiła na emigracji. Ot, polskie losy...

Otrzymałem tę książkę, z dedykacją: „Panu Andrzejowi, szczęśliwa, że się spotkaliśmy, z nadzieją na bliskie dalsze kontakty…”. Mogłem zrewanżować się moim „Zawodowcem” nie tylko dlatego,że miałem go pod ręka, ale p.Oli gdzieś to musiało obić się o uszy, bo wcześniej poprosiła, bym tę książkę jej przyniósł. Byłem tym trochę zażenowany, bo gdzie to porównywać zorzę polarną do kiszonych ogórków…? Bezczelność po prostu. Ale jakoś to przeżyłem.


P.S. Na Targach swoją książkę „Apokalipsa – jak zniszczony został nasz kraj” podpisywał Paweł Bożyk, szef doradców Edwarda Gierka, mój kolega także. Książka, na oko, jest gruba, więc go spytałem: „nie gniewaj się, ale nie przeczytam. Tylko jakie lata miałeś na myśli..?”. Bez zmrużenia oka odparł: „ 1945 – 2015”. To teraz już wiem, ze Polska jest niszczona systematycznie, bez żadnego oddechu, na pewną śmierć. Oczywiście bez udziału profesora Pawła Bożyka.



KOMENTARZE


Panie Bober, kiedy ujrzymy Pana w Superstacji? Brakuje Pana mądrych komentarzy!
o  







Poprawka…. ksiazka Wankowicza,nosila tytul „SZKICE spod Monte Cassino”….Kto,jakmkto,ale kolega po fachu Melchiora Wankowicza,POWINIEN chyba to wiedzec
o  








„Szkice spod Monte Cassino” bylo niewielką książeczką, skrotem slynnej ksiazki Melchiora Wankowicza.
Pierwsza trzytomowa edycja (tzw. rzymska) ukazała się jako „Bitwa o Monte Cassino” (Rzym-Mediolan 1945-47).
W 1946 roku w Edynburgu wydrukowano tylko pierwszy tom książki . W dziesięciolecie bitwy w 1954 roku w Edynburgu nakładem Komitetu Obchodu Dziesięciolecia Bitwy o Monte Cassino wyszła mała broszurka pod tytułem „Było to pod Monte Cassino” (z przedmową gen. Andersa oraz posłowiem gen. Bohusz-Szyszko), która jest mało znaną ciekawostką wydawniczą. Władysław Anders zachęcał Wańkowicza do dalszych wydań słowami: „Ta prawda niechaj idzie razem z książką Wańkowicza coraz szerzej wśród Polaków. Niech buduje taką właśnie siłę ducha i ofiarność, bo przed nami stanąć mogą przeszkody jeszcze większe i zadania jeszcze trudniejsze do wykonania.”
W PRL-u po raz pierwszy książka została wydana ze skrótami w 1957 roku nakładem Ministerstwa Obrony Narodowej jako „Monte Cassino” (z dodrukiem w roku 1958). W 25-lecie bitwy, w 1969 roku, wydano skrót w formie małej książki jako „Szkice spod Monte Cassino”. Książeczka weszła do lektur szkolnych i miała wiele kolejnych wydań w szacunkowym łącznym nakładzie 600 tys. egzemplarzy (1970, 1972, 1974, 1976, 1978, 1980, 1982, 1984, 1987, 1992, 1993, 1995, 1996, 1997, 1998, 1999).
Duże, jednotomowe „Monte Cassino” (ze skrótami cenzury) miało też jeszcze wiele wydań późniejszych: 1972, 1976, 1978 (dwa razy w serii Dzieła Wybrane), 1984, 1989 i 1990.
W 1989 roku ukazała się książka w pełnym wydaniu w Instytucie Wydawniczym PAX wciąż pod tytułem „Monte Cassino” (książka w tym kształcie ukazała się także w roku 1990). Nie nagłośniano jednak faktu, iż książka ukazała sie bez skrótów cenzury, nie dano też oryginalnego tytułu „Bitwa o Monte Cassino”.
W 1989 roku wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej wydało reprint trzytomowego wydania rzymskiego (w tym samym roku ukazało się drugie wydanie reprintu).
Cała książka, bez skrótów, ukazała się także w serii „Dzieła Wszystkie” w wydawnictwie Polonia w 1992 roku
W wydaniu z 1992 roku przywrócono też oryginalny tytuł: „Bitwa o Monte Cassino”.
W 1994 „Monte Cassino” ukazało się w wersji audio na dwudziestu trzech kasetach magnetofonowych dla osób słabo widzących i ociemniałych (lektor: H. Drągalski).
W 1998 roku „Szkice pod Monte Cassino” wydane zostały w wersji brajlowskiej w trzech tomach oraz w wersji audio na ośmiu kasetach magnetofonowych (z tym samym lektorem co wydanie z 1994 roku).
Najnowsza edycja „Bitwy o Monte Cassino” oparta jest na pełnym wydaniu rzymskim.
Ukazała sie w 16-tomowej serii „Dzieł Wszystkich Melchiora Wańkowicza” – wyd.Proszynski i S-ka – w 2009 roku.
Wstęp do książki napisał Norman Davies.
Posłowie do ksiazki (Losy ksiazki) napisałam ja.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz