środa, 2 marca 2016

Zolnierze Niezlomni, W rodzinie, Elzbieta Nowak


Elżbieta Nowak, Żołnierze Niezłomni, Historia. 


RADIO:

"Myśli na dobry dzień" ,1.III.2016, pr. I, godz. 4.55

Także:

Historia
"W Rodzinie",   2 marca 2016
http://wrodzinie.pl/zolnierze-niezlomi/

Żołnierze Niezłomni


Elżbieta Nowak





Udział w Powstaniu Warszawskim i uratowanie Hubalowego Krzyża Virtuti Militari to główne osie, wokół których rozgrywa się ta niepowtarzalna historia jednego życia. Życia kobiety dzielnej, odważnej, srodze doświadczonej, a jednocześnie przecież pełnej optymizmu. (...)
Nie tak dawno odeszli do krainy cieni i Pan Marek Szymański a potem jego żona, Kaja Iliin. On – w swojej służbie Polsce zapisał się jako jeden z bohaterów naszych walk o niepodległość. Ostatni dowódca Oddziału Hubala, uczestnik akcji Góral, członek wywiadu AK – Wschód, żołnierz 27 Wołyńskiej Dywizji AK i Powstania Warszawskiego, odznaczony Orderem Virtuti Militari i czterokrotnie Krzyżem Walecznych, i wielu innymi, a było też w tym życiorysie miejsce na więzienie w PRL.
Jak można wyobrazić sobie taką osobę? Kim był na co dzień? Czy jest możliwe być tak wielkim bohaterem i – normalnym człowiekiem?
Powojenne dzieje Marka Szymańskiego, to praca dziennikarska i – zabezpieczanie spuścizny po Oddziale Majora Hubala i jego dowódcy, majorze Henryku Dobrzańskim. Co to znaczy – wiedzą wszyscy, którzy przeżyli okres PRL-u. Ile trzeba było pokonać przeszkód, nieufności, zwykłych ludzkich złośliwości, podłości i nienawiści. Ile oporów trzeba było pokonać, ile barykad zburzyć, by utrwalić to, co mogło zginąć tak łatwo i lekkomyślnie. Ale przecież – „chłopaki nie płaczą”, i Sęp od Hubala, a Sęp to był wtedy jego pseudonim w oddziale, nigdy się nie poddawał bez walki. Nie na darmo na tablicy pamiątkowej, znajdującej się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, są wyryte słowa: Wierny, Bojowy, Niezłomny.
A tak powstała ta piękna książka „Kaja od Radosława, czyli historia Hubalowego Krzyża” Aleksandry Ziółkowskiej – Boehm, pełna starych fotografii, o życiu Cezarii Iljin-Szymańskiej, pseudonim: Kaja – z żywych wspomnień bohaterki. Historia jej życia rozpoczyna się na Syberii, potem jest Białystok, Wilno, Warszawa, Zamość, obóz w Ostaszkowie, i na koniec znów Warszawa, Mokotów. Do końca. I dziękuję Bogu za to, że miałam szczęście i zaszczyt mogąc osobiście poznać bohaterkę tej książki, tak jak i jej nie żyjącego już męża, Marka Szymańskiego, „Sępa”, następcę Hubala.
Udział w Powstaniu Warszawskim i uratowanie Hubalowego Krzyża Virtuti Militari to główne osie, wokół których rozgrywa się ta niepowtarzalna historia jednego życia. Życia kobiety dzielnej, odważnej, srodze doświadczonej, a jednocześnie przecież pełnej optymizmu, wiary w przyszłość i – wbrew wszystkiemu – radości życia.
Rzeźba Wiktorii Iljin, siostry Cezarii, przedstawia głowę i niedokończony zarys ramion mężczyzny o regularnych rysach, w żołnierskiej czapce. Ale nawet bez tej czapki odnosimy wrażenie, że mężczyzna ten stoi wyprostowany, niemal w postawie wojskowej, i patrzy przed siebie wzrokiem przeszywającym przez nieco zmrużone powieki. Na nielicznych zachowanych fotografiach widać mężczyznę wysokiego, postawnego, o pięknym czole i czasem – uśmiechającego się. Ale najczęściej z jego twarzy przebija smutna melancholia, cecha tak charakterystyczna i nieodłączna u prawdziwych mężczyzn, i która tak bardzo pociąga kobiety. Ci, którzy go pamiętają z dawnych lat okupacji niemieckiej, zapamiętali młodego mężczyznę pełnego uroku, dyskrecji i elegancji. „Chłopcy z lasu” byli zupełnie normalnymi ludźmi, jedynie przedwcześnie dojrzałymi, i dziś jak najbardziej pasującymi do modnej piosenki, że– „Chłopaki nie płaczą”.



Foto: Kaja od Radosława, czyli historia Hubalowego Krzyża, Aleksandra Ziółkowska-Boehm, Wydawnictwo Muza 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz