11 lutego 2014 o godz. 19:05
Proszę
pamiętać o Aleksandrze Ziółkowskiej-Boehm. Wspaniała pisarka.
11 lutego 2014 o godz. 20:30
Wspaniała
poetka.
11 lutego 2014 o godz. 20:30
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm: wybitna piasarka i wspaniały człowiek.
11 lutego 2014 o godz. 22:29
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm bardzo dobrze kontynuuje dzieło swojego mistrza Melchiora Wańkowicza.
11 lutego 2014 o godz. 23:28
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm jest w wykazie
12 lutego 2014 o godz. 01:22
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm: autorka kilkunastu książek, również w j.angielskim.
Uhonorowana b.licznymi nagrodami.
Łodzianie,
gratuluję Wam wybitnej pisarki, patriotki, wspaniałego człowieka.
Jestem posiadaczką wszystkich książek Pani Aleksandry Ziółkowskiej.
Jestem posiadaczką wszystkich książek Pani Aleksandry Ziółkowskiej.
12 lutego 2014 o godz. 09:01
Aleksandra
Ziółkowska – Boehm, ważna postać w łodzkim świecie literackim!!!
12 lutego 2014 o godz. 15:49
Trudny
wybór.
12 lutego 2014 o godz. 20:06
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm jest kustoszem spuścizny Melchiora Wańkowicza, popularyzuje
jego dzieło, kontynuuje świetną szkołę reportażu. A przy tym nie odcina kuponów
od popularności swojego mistrza; obrała własną drogę twórczą, którą cechuje
świetne pióro i (wcale nie tak częsta) umiejętność słuchania ludzi, ciekawość
drugiego człowieka, do tego – erudycja i rzetelność. Jej ciepło wewnętrzne,
życzliwość, urok osobisty budzą zaufanie rozmówcy. To się czuje podczas lektury
jej książek. Czekam nieciepliwie na każdą następną.
12 lutego 2014 o godz. 22:06
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm wybitna pisarka w moim domu obok ksiazek Melchiora Wańkowicza
najwyższa półka.Rzetelna w przekazywaniu historii.Wspaniałe pióro.Na
spotkaniach autorskich można Jej słuchac godzinami.Wiarygodna bardzo życzliwa
,kroczy prawą drogą.Poza granicami ojczyzny jest niepodważalną
Ambasadorką.Wielka patriotka.
Każda Jej książka to Perła literacka.Mam w domu Jej wszystkie dzieła literackie i strzegę jak oka w głowie.Dzis wreszcie kolej na nagrodę od rodaków….za oceanem ,w Anglii i poza polską wyrózniana wielkimi nagrodami .GRATULACJE.!!!
Każda Jej książka to Perła literacka.Mam w domu Jej wszystkie dzieła literackie i strzegę jak oka w głowie.Dzis wreszcie kolej na nagrodę od rodaków….za oceanem ,w Anglii i poza polską wyrózniana wielkimi nagrodami .GRATULACJE.!!!
13 lutego 2014 o godz. 04:27
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm, to wielce znana postać w świecie literackim.
Kontynuując dzieło wybitnego pisarza Melchiora Wańkowicza, w swoich ksążkach-reportażach nie zapomina także o ludziach, którzy doświadczyli okrucieństwa Wojny. Posiadam jej literackie dzieła, do których często wracam. Czekam na jej następne dzieła literackie. Ona jest wspaniałą osobistością, Prawdziwa patriotka. Zasługuje na wyróżnienia i nagrody… Duże Brawa!
Kontynuując dzieło wybitnego pisarza Melchiora Wańkowicza, w swoich ksążkach-reportażach nie zapomina także o ludziach, którzy doświadczyli okrucieństwa Wojny. Posiadam jej literackie dzieła, do których często wracam. Czekam na jej następne dzieła literackie. Ona jest wspaniałą osobistością, Prawdziwa patriotka. Zasługuje na wyróżnienia i nagrody… Duże Brawa!
13 lutego 2014 o godz. 04:49
Aleksandra
Ziólkowska–Boehm, to wybitna postać w świecie literackim.
Kontynuując dzieło swojego mistrza Melchiora Wańkowicza, w swoich książkach-reportażach nie zapomina także o ludziach, którzy doświadczyli okrycieństwa Wojny. Posiadam jej dzieła literackie,
do których często wracam. Czekam na jej następne dzieła literackie. Wspaniała osobowość..
To wielka patriotka. Zasługuje na wyróżnienia i nagrody… Duże Brawa!
Kontynuując dzieło swojego mistrza Melchiora Wańkowicza, w swoich książkach-reportażach nie zapomina także o ludziach, którzy doświadczyli okrycieństwa Wojny. Posiadam jej dzieła literackie,
do których często wracam. Czekam na jej następne dzieła literackie. Wspaniała osobowość..
To wielka patriotka. Zasługuje na wyróżnienia i nagrody… Duże Brawa!
13 lutego 2014 o godz. 14:49
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm to pisarka z dużym dorobkiem autorskim, znana nie tylko w
kraju ale i za granicą, szczególnie w USA. Wspaniała osobowość, ambasadorka
Polski i Polaków.
13 lutego 2014 o godz. 19:11
Tak jak
za młodych lat uwielbiałem poezję Tuwima, a będąc harcerzem – poznanego
osobiście w Łodzi – autora „Kamieni na szaniec”, tak obecnie , na stare lata,
czytam z wielkim zainteresowaniem każdą nową książkę Aleksandry
Ziółkowskiej-Boehm.
Wybór jest jednak trudny bo z Łodzi pochodzi wielu sławnych ludzi; tych , którzy już odeszli i tych, którzy bądź żyją w swym mieście bądź rozsiani są po świecie.
Wybór jest jednak trudny bo z Łodzi pochodzi wielu sławnych ludzi; tych , którzy już odeszli i tych, którzy bądź żyją w swym mieście bądź rozsiani są po świecie.
14 lutego 2014 o godz. 10:03
Głosowałem:
Aleksandra Ziółkowska- bo to, że opiekuje się dziełem Wańkowicza to wiadomo, ważne iż dzieło to tak wspaniale kontynuuje i wzbogaca swymi książkami
Joanna Woś – bo jest najpiękniejszym głosem nie tylko w Łodzi, i nie tylko głosem
Wiesława Jędrzejczyk – bo moi wnukowie chcą czytać książki, które wydaje
Kinga Dunin – za odwagę i śmiałość myśli (mądre są wszystkie)
Sława Lisiecka – za wspaniałe przyswajanie obcych literatur pięknymi przekładami
A parytet? A po co parytet ?
Wszak Łódź to KOBIETA!
Aleksandra Ziółkowska- bo to, że opiekuje się dziełem Wańkowicza to wiadomo, ważne iż dzieło to tak wspaniale kontynuuje i wzbogaca swymi książkami
Joanna Woś – bo jest najpiękniejszym głosem nie tylko w Łodzi, i nie tylko głosem
Wiesława Jędrzejczyk – bo moi wnukowie chcą czytać książki, które wydaje
Kinga Dunin – za odwagę i śmiałość myśli (mądre są wszystkie)
Sława Lisiecka – za wspaniałe przyswajanie obcych literatur pięknymi przekładami
A parytet? A po co parytet ?
Wszak Łódź to KOBIETA!
14 lutego 2014 o godz. 18:13
No
oczywiście, Aleksandra Ziółkowska-Boehm ,ale też Pani prof. Urszula
Bereźnicka-Pniak która całe życie poświęciła muzyce – filharmonii łódzkiej i
uczelni muzycznej. Na dodatek jest cudowną kobietą – żoną, matką i babcią.
14 lutego 2014 o godz. 21:55
To jest
mój wybór.Mam nadzieję,że dobry!!!!!
15 lutego 2014 o godz. 11:48
Julian
Tuwim-mój uwielbiany poeta,towarzyszący przez lata,nie tylko szkolne,
dał dzieciom i dorosłym nie tylko lirykę,także sporo realizmu.
Artur Rubinstein-rozsławił i muzykę i Polskę.
Aleksandra Ziółkowska-Boehm-z wielu powodów:ciekawą fabułą powieści biograficznych wprowadza czytelników w świat wartościowych,a często zapomnianych ludzi i ich środowiska[np.Hubal].
Godnie reprezentuje Polskę,tworząc za granicą.
Marek Edelman-mimo tak tragicznych przeżyć pozostał w Polsce,w Łodzi,jako lekarz oddany chorym,działał do końca.
Aleksander-Harcmistrz Szarych szeregów,przedstawił wielkie czyny zwykłych
ludzi,którzy żyją do dziś na kartach powieści”Kamienie na szaniec”
dał dzieciom i dorosłym nie tylko lirykę,także sporo realizmu.
Artur Rubinstein-rozsławił i muzykę i Polskę.
Aleksandra Ziółkowska-Boehm-z wielu powodów:ciekawą fabułą powieści biograficznych wprowadza czytelników w świat wartościowych,a często zapomnianych ludzi i ich środowiska[np.Hubal].
Godnie reprezentuje Polskę,tworząc za granicą.
Marek Edelman-mimo tak tragicznych przeżyć pozostał w Polsce,w Łodzi,jako lekarz oddany chorym,działał do końca.
Aleksander-Harcmistrz Szarych szeregów,przedstawił wielkie czyny zwykłych
ludzi,którzy żyją do dziś na kartach powieści”Kamienie na szaniec”
15 lutego 2014 o godz. 12:23
…jak
widać dobrze mieć swoich klakierów. Gdyby nie ta ankieta nie wiedziałbym, że
jakaś A. Ziółkowska-Boehm istnieje…
15 lutego 2014 o godz. 14:46
Panie
Andrzeju, mój poprzedniku we wpisach,
dowiedział się Pan o istnieniu tej znakomitej pisarki, brawo…
skoro nie w bibliotece, nie w księgarni to chociaż tu
ale czemu tyle złości w Panu, po co to słowo „jakaś” ?
oj, jakiś Andrzeju, nieładnie, niegrzecznie…
dowiedział się Pan o istnieniu tej znakomitej pisarki, brawo…
skoro nie w bibliotece, nie w księgarni to chociaż tu
ale czemu tyle złości w Panu, po co to słowo „jakaś” ?
oj, jakiś Andrzeju, nieładnie, niegrzecznie…
15 lutego 2014 o godz. 16:32
Ankieta
powinna być podzielona na 2 kategorie: osób żyjących i tych, którzy już
odeszli. Wśród żyjących oczywiście Aleksandra Ziółkowska-Boehm autorka wielu
pięknych i wzruszających opowiadań o trudnych losach polskich bohaterów, Joanna
Woś o głosie tak pięknym, iż żadne słowa tego nie oddadzą, Wanda Wiłkomirska,
Piotr Pustelnik i wielu innych.
Tych, którzy odeszli jest tak bardzo dużo, iż podanie nawet 15 nazwisk byłoby wielką krzywdą dla innych osób, również tych niewymienionych. Dlatego ta forma ankiety wzbudza moje wątpliwości.
Tych, którzy odeszli jest tak bardzo dużo, iż podanie nawet 15 nazwisk byłoby wielką krzywdą dla innych osób, również tych niewymienionych. Dlatego ta forma ankiety wzbudza moje wątpliwości.
15 lutego 2014 o godz. 21:01
Aleksandra Ziolkowska-Boehm’s writings have
motivated many non-Polish citizens to re-discover their Polish roots.
15 lutego 2014 o godz. 21:22
Pani
Aleksandra Ziółkowska-Boehm posiada doskonałą umiejętność łączenia
patriotycznej pasji z talentem pisarskim co w przypadku przebywania na
emigracji nie jest rzeczą łatwą. Doświadczenie nabyte u boku mistrza, jakim był
Melchior Wańkowicz, pomogło stworzyć jej własny bardzo interesujący sposób
przekazu i interpretacji.
24.
Stawiam
na sztukę.
18 lutego 2014 o godz. 12:38
Aleksandra
Ziółkowska-Boehm
19 lutego 2014 o godz. 19:18
Mam
przyjemność znać Panią Aleksandrę Ziółkowską – Boehm osobiście. Poznałem ją
przy okazji historii Ewy. Przemiła gawędziarka i pasjonatka naszej historii.
Ktoś napisał, że książki Pani Aleksandry uzależniają – też tak uważam. Cieszę
się, że tak wiele osób na nią głosuje.
Pani Aleksandro, pozdrawiam. A.P.
Pani Aleksandro, pozdrawiam. A.P.
20 lutego 2014 o godz. 00:57
Przypuszczam,
że mój poprzednik – Andrzej – ma na myśli książkę „Dwór w Kraśnicy i Hubalowy
Demon” (Demon – to imię konia Hubala). Tam jedną z bohaterek jest Ewa – czyli
Ewa Bąkowska, której rodzina posiadała dwór i stadninę koni w Kraśnicy pod
Opocznem. Ewa wysiedlona ze swojego dworu – po tzw. parcelacji majątku –
osiadła z matką w Gdańsku. Książka pięknie wydana przez PIW kilka lat temu,
chyba już jej nie ma na rynku. Chcę zwrócić uwagę na dwie inne książki
Aleksandry Ziółkowskiej „Lepszy dzień nie przyszedł już” i „Kaja od Radosława
czyli historia Hubalowego krzyża”. Przypomnę też książkę indiańską „Otwarta
rana Ameryki” i uroczą, inną od poprzednich „Podróże z moją z kotką”.(te
książki ukazały sie także po angielsku w USA). Na uwagę zasługuje wspomnieniowa
„Ulica Zółwiego Strumienia”, gdzie Autorka pisze między innymi o Łodzi.
Napisała też historię decezji łódzkiej, ale tej książki nie można nigdzie znależć.
Napisała też historię decezji łódzkiej, ale tej książki nie można nigdzie znależć.
Pani
Aleksandro, pozdrawiam. A.P.
Przypuszczam,
że mój poprzednik – Andrzej – ma na myśli książkę „Dwór w Kraśnicy i Hubalowy
Demon” (Demon – to imię konia Hubala). Tam jedną z bohaterek jest Ewa – czyli
Ewa Bąkowska, której rodzina posiadała dwór i stadninę koni w Kraśnicy pod
Opocznem. Ewa wysiedlona ze swojego dworu – po tzw. parcelacji majątku –
osiadła z matką w Gdańsku. Książka pięknie wydana przez PIW kilka lat temu,
chyba już jej nie ma na rynku. Chcę zwrócić uwagę na dwie inne książki
Aleksandry Ziółkowskiej „Lepszy dzień nie przyszedł już” i „Kaja od Radosława
czyli historia Hubalowego krzyża”. Przypomnę też książkę indiańską „Otwarta
rana Ameryki” i uroczą, inną od poprzednich „Podróże z moją z kotką”.(te
książki ukazały sie także po angielsku w USA). Na uwagę zasługuje wspomnieniowa
„Ulica Zółwiego Strumienia”, gdzie Autorka pisze między innymi o Łodzi.
Napisała też historię decezji łódzkiej, ale tej książki nie można nigdzie znależć.
Napisała też historię decezji łódzkiej, ale tej książki nie można nigdzie znależć.
Do
Mateusz G.:
Rzeczywiście, chodzi o Ewę Bąkowską. Panią Aleksandrę poznałem przy okazji promocji „Dworu…” w Opocznie. Jestem w posiadaniu wymienionych przez pana książek z osobistymi dedykacjami Pani Aleksandry. Znam osobiście i pozostaję w kontakcie telefonicznym z Ewą Bąkowską. Zajmuje się amatorsko filmowaniem i nagrałem wspomnienia Pani Ewy. Wytrwale sekundowała mi w tym Pani Aleksandra.
Rzeczywiście, chodzi o Ewę Bąkowską. Panią Aleksandrę poznałem przy okazji promocji „Dworu…” w Opocznie. Jestem w posiadaniu wymienionych przez pana książek z osobistymi dedykacjami Pani Aleksandry. Znam osobiście i pozostaję w kontakcie telefonicznym z Ewą Bąkowską. Zajmuje się amatorsko filmowaniem i nagrałem wspomnienia Pani Ewy. Wytrwale sekundowała mi w tym Pani Aleksandra.
W
Bibliotece UW jest książka Aleksandry Ziółkowskiej: DIECEZJA ŁÓDZKA I JEJ
BISKUPI.Diecezjalne Wydawnictwo Łózkie. 1987 rok. Drukarnia Pallotinum, Poznań.
Bibliografia, Indeks.Stron 296.ISBN 83-85022-00-7.
Rzetelnie pokazany rys historyczny, pierwsi biskupi: Wincenty Tymieniecki, Kazimierz Tomczak, Włodzimierz Jasiński,kolejni biskupi: Michał Klepacz, Jan W.Kulik, Józef Rozwadowski, Władysław Ziółek. Ładnie,że autorka poczytnych książek, którą los rzucił do Warszawy (praca u Wańkowicza)i potem za ocean, ma w swoim dorobku rzetelną książkę napisaną na temat rodzinnego miasta. Ładnie też, że nie traci kontaktu z Polską, wydaje kolejne książki. I że jej książki – także te o polskiej historii – wydawane są w języku angielskim. Proszę zwrócić uwage na wpis wyżej w jęz. angielskim – jej pisarstwo motywuje do odkrywania polskich korzeni.
Rzetelnie pokazany rys historyczny, pierwsi biskupi: Wincenty Tymieniecki, Kazimierz Tomczak, Włodzimierz Jasiński,kolejni biskupi: Michał Klepacz, Jan W.Kulik, Józef Rozwadowski, Władysław Ziółek. Ładnie,że autorka poczytnych książek, którą los rzucił do Warszawy (praca u Wańkowicza)i potem za ocean, ma w swoim dorobku rzetelną książkę napisaną na temat rodzinnego miasta. Ładnie też, że nie traci kontaktu z Polską, wydaje kolejne książki. I że jej książki – także te o polskiej historii – wydawane są w języku angielskim. Proszę zwrócić uwage na wpis wyżej w jęz. angielskim – jej pisarstwo motywuje do odkrywania polskich korzeni.
Pani
Aleksandra Ziółkowska-Boehm to nie tylko ambitna i zaangażowana pisarka. Mój
głos dostaje przede wszystkim za to, że nie stroni od swoich czytelników. Miłe
usposobienie to jej kolejny atut. Miałam okazję nawet wypić z nią herbatę w jej
mieszkaniu. Pani Aleksandro, trzymamy kciuki!
We
ambitnym wrocławskim miesięczniku “Odra” (luty 2014) jest wywiad z Aleksandrą
Ziółkowską-Boehm zatytułowany PISZĄC OCALAM MOJĄ POLSKĄ TOŻSAMOŚĆ.
Zachęcam
także do lektury wydanej przez Wyd Prószyński i S-ka książki Aleksandry
Ziółkowskiej INGRID BERGMAN PRYWATNIE. Jesienią 2013 r. Magda Olczyk w łódzkiej
TV miała program o tej książce.
Mój
wybór to: Artur Rubinstein, Aleksandra Ziółkowska-Boehm, Karl Dedecius, Wanda
Wiłkomirska i Jan Karski.
Serdecznie pozdrawiam p. Aleksandrę Ziółkowską- Boehm za nieskazitelną postawę pisarki i za Jej wspaniałe książki, za ciepło i serdeczność do ludzi. Żyjąc na emigracji nie zapomina o korzeniach, godnie reprezentuje swoje miasto i Polskę.
Serdecznie pozdrawiam p. Aleksandrę Ziółkowską- Boehm za nieskazitelną postawę pisarki i za Jej wspaniałe książki, za ciepło i serdeczność do ludzi. Żyjąc na emigracji nie zapomina o korzeniach, godnie reprezentuje swoje miasto i Polskę.
Pani
Aleksandra Boehm-Ziółkowska wspaniała pisarka, wspaniały człowiek i ambasador
Polski i polskości. Oczarowała mnie piękną opowieścią o losach trzech rodzin z
kresów II Rzeczpospolitej dla których lepszy dzień nie przyszedł już. Czekam
Pani Aleksandro na następnę książki.
35
Głosuję
na Aleksandrę Ziółkowską-Boehm ze względu na jej piękne i mądre książki oraz
postawę życiową, którą cechuje przede wszystkim ogromny patriotyzm – więcej
takich Polaków, którzy swoją pracowitością i skromnością osiągają uznanie na
świecie!
Oto co
znalazłem.
W książce Jana Nowaka Jeziorańskiego POLSKA DROGA DO NATO, Wrocław 2006 jest biogram Pani Aleksandry i jej męża Normana, są kopie listów do i od senatora Joe Bidena (obecnie wiceprezydenta USA). Zacytuję ze wstępu (str. 16)
„Przykladem organizowania nacisku na nieprzekonanych sentorów jest korespondencja Jana Nowaka-Jeziorańskiego z Aleksandrą Ziółkowską-Boehm i jej mężem Normanem Boehmem. To oni także, pośród innych osób, organizując listy z podpisami nie tylko Polaków, ale również Amerykanów w stanie Delaware, zmusili senatora Joe Bidena do złagodzenia stanowiska, które później zmieniło się pod wpływem m.in. ambasadora Koźmińskiego tak, że jeden z najbardziej zaciętych przeciwników stał się jednym z ważnych zwolenników rozszerzenia. To samo dotyczy senator Kay Hutchison, która ostatecznie głosowała za rozszrzeniem ze względu na opinie swoich wyborców”.
W książce Jana Nowaka Jeziorańskiego POLSKA DROGA DO NATO, Wrocław 2006 jest biogram Pani Aleksandry i jej męża Normana, są kopie listów do i od senatora Joe Bidena (obecnie wiceprezydenta USA). Zacytuję ze wstępu (str. 16)
„Przykladem organizowania nacisku na nieprzekonanych sentorów jest korespondencja Jana Nowaka-Jeziorańskiego z Aleksandrą Ziółkowską-Boehm i jej mężem Normanem Boehmem. To oni także, pośród innych osób, organizując listy z podpisami nie tylko Polaków, ale również Amerykanów w stanie Delaware, zmusili senatora Joe Bidena do złagodzenia stanowiska, które później zmieniło się pod wpływem m.in. ambasadora Koźmińskiego tak, że jeden z najbardziej zaciętych przeciwników stał się jednym z ważnych zwolenników rozszerzenia. To samo dotyczy senator Kay Hutchison, która ostatecznie głosowała za rozszrzeniem ze względu na opinie swoich wyborców”.
Glosuje
m.in. na Aleksandre Ziolkowska-Boehm…Jej ksiazka „Otwarta rana Ameryki” powinna
stac sie lektura obowiazkowa, „elementarzem” dla ludzi przybylych na teren
Ameryki….aby „zrozumiec miejsce” na jakim zyja…mozna zapoznac sie z historia
INDIAN roznych plemion , ludobojstwem w przeszlosci i ich sytuacja w czasach
dzisiejszych…
n.p. Indianie Navajo, slynni „szyfranci”, bohaterowie z II wojny swiatowej doczekali sie skromnego uznania dopiero dziesiatki lat po wojnie…….. dzis Indianie probuja odzyskiwac swoja GODNOSC…niech jej symbolem bedzie rzezba wodza Crazy Horse jaka powstaje w Poludniowej Dakocie…jest to rzezbiona gora, najwiekszy monument na swiecie !!! a jego autorem jest Korczak Ziolkowski…….ksiazka wydana jest w Polsce po polsku , a Apacze pomogli w jej anglojezycznym wydaniu ….
n.p. Indianie Navajo, slynni „szyfranci”, bohaterowie z II wojny swiatowej doczekali sie skromnego uznania dopiero dziesiatki lat po wojnie…….. dzis Indianie probuja odzyskiwac swoja GODNOSC…niech jej symbolem bedzie rzezba wodza Crazy Horse jaka powstaje w Poludniowej Dakocie…jest to rzezbiona gora, najwiekszy monument na swiecie !!! a jego autorem jest Korczak Ziolkowski…….ksiazka wydana jest w Polsce po polsku , a Apacze pomogli w jej anglojezycznym wydaniu ….
Zgadzam
się z osobą, która napisała, że powinien być podział na tych wspaniałych ludzi,
którzy przekroczyli już próg nadziei…i te osoby, które żyją i są
nieprzeciętnymi Łodzianami.
Mieszkam w Szczecinie, od 40 lat pracuję w Książnicy Pomorskiej , która trzykrotnie miała przyjemność gościć Panią Aleksandrę Ziółkowską – Boehm. Te spotkania, to były wspaniałe uczty duchowe. Wielki patriotyzm, piękny język polski ( od wielu lat autorka mieszka w USA), niezwykła dociekliwość w poszukiwaniu materiałów dotyczących bohaterów swoich książek, ogromny szacunek do ludzi, którzy błąkali się po świecie, a mieli korzenie polskie. Cieszę się, że mogłam zagłosować na Panią Aleksandrę!!! Brawo dla Organizatorów, za wspaniały pomysł. Niestety nigdy nie byłam w ŁODZI ,ale ludzi miała i ma wspaniałych.
Mieszkam w Szczecinie, od 40 lat pracuję w Książnicy Pomorskiej , która trzykrotnie miała przyjemność gościć Panią Aleksandrę Ziółkowską – Boehm. Te spotkania, to były wspaniałe uczty duchowe. Wielki patriotyzm, piękny język polski ( od wielu lat autorka mieszka w USA), niezwykła dociekliwość w poszukiwaniu materiałów dotyczących bohaterów swoich książek, ogromny szacunek do ludzi, którzy błąkali się po świecie, a mieli korzenie polskie. Cieszę się, że mogłam zagłosować na Panią Aleksandrę!!! Brawo dla Organizatorów, za wspaniały pomysł. Niestety nigdy nie byłam w ŁODZI ,ale ludzi miała i ma wspaniałych.
39
Głosuję
na Aleksandrę Ziółkowską-Boehm za Jej wspaniałe książki.
kto
wylosował książki?
41
Jestem
dumna , że moją ulubioną pisarką jest Pani Aleksandra -Boehm, która cieszy się
uznaniem wielu czytelników
42
Jestem
dumna , że Pani Aleksandra – Ziółkowska – Boehm – moja ulubiona pisarka cieszy
się uznaniem wielu czytelników. Krystyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz